Zapisz się na darmowy webinar!
Uzupełnij formularz i otrzymaj link do wydarzenia w wiadomości zwrotnej.
Uzupełnij formularz i otrzymaj link do wydarzenia w wiadomości zwrotnej.
Sukces!
W wiadomości zwrotnej otrzymasz link do wydarzenia. Nie zapomnij dodać go do kalendarza!
Pierwsze szkolenie z Lean Six Sigma przeprowadziłem w 2007 roku. Wcześniej byłem przez wiele lat trenerem wewnętrznym w wielu firmach zajmując się tematem rozwiązywania problemów. Setki dni szkoleniowych i tysiące pytań od uczestników zmusiły mnie do przedefiniowania sposobu w jaki patrzymy na Lean Six Sigma.
W końcu nadszedł ten czas, gdy postanowiłem podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z całym światem. Chcę aby to podejście było w sercach jak największej liczby osób i dawało nam codziennie natchnienie do bycia przykładem idealnego dostawcy. Oto przedstawiam Wam historię rozmów z jedną z uczestniczek mojego szkolenia – Magdą.
Każde szkolenie zwykle rozpoczynam od przedstawienia unikalnych koncepcji użyteczności, delty równej zero oraz wartości zwrotnej – kluczowych aspektów, na które zwraca uwagę Mistrz Osobistej Doskonałości (MOD). Następnie przechodzimy do przykładów, zadań i panelu dyskusyjnego. Po szkoleniu Magda wyraziła wiele wątpliwości i pytań, co skłoniło mnie do zaproponowania serii dodatkowych spotkań, podczas których mogliśmy je wszystkie szerzej omówić. Efektem końcowym jest niniejszy zapis naszych dyskusji, w trakcie których Magda odkrywała istotę użyteczności w obszarze osobistej doskonałości, nowy kierunek w życiu codziennym oparty na wykorzystaniu koncepcji Lean Six Sigma.
Mam nadzieję, że niektóre z tych zagadnień zainspirują Cię do działania. Osoby czujące niedosyt zapraszam na moją stronę . www.akademiamod.pl
Poniżej opinie osób, które miały okazję przeczytać moją książkę w wersji przed korektą.
Oferuję Wam książkę „Jestem MOD” w przedsprzedaży. Przed nami jeszcze kilka etapów wydawniczych. To, co już ukończyłem, to:
Pozostałe zadania do wykonania to:
Wszystko zostało już wycenione, oferty zostały przyjęte, a wydruk planowanej pierwszej partii, będącej przedmiotem przedsprzedaży, przewidziany jest na koniec stycznia 2024 roku.
Każda książka zakupiona w przedsprzedaży przed pierwszym wydaniem zostanie opatrzona moim autografem.
Magda: A kiedy staje się idealnym MOD-em?
Przyznaję, że tak dokładnej definicji jeszcze nie opracowałem. Jednak ktoś, kto wokół siebie zaczął dostrzegać klientów i dążyć do delty równej zero, mógłby się nazywać MOD-em. Jednak bycie nim to praca nad sobą przez cały czas. Przede wszystkim dlatego, że w naszym życiu zmieniają się nasi klienci, nasze wartości. Zmienia się też wartość zwrotna, jaką my chcemy otrzymywać do klientów. Cały czas musimy być świadomi, co jest dla nas ważne. Do tego dążę w pracy z każdym MOD-em: do świadomości jaka wartość zwrotna jest dla niego ważna. Wkraczając na drogę MOD-a, obowiązkowo należy wskazać swoje wartości. Pracuję z grupą MOD-ów, gdzie sprawy dotyczą ich życia prywatnego (relacji z partnerką, prania itp.). Oni przyznają, że musieli zmodyfikować swoje wartości. Zauważają, ile czasu marnowali na kogoś, od kogo niczego nie otrzymywali.
Magda: Jednak Ty nie jesteś teoretykiem. Pracujesz z MOD-ami nad różnymi aspektami ich życia, nawet nad tymi najbardziej prozaicznymi. Wprowadzasz tę filozofię z powodzeniem w miejscach, gdzie pracujesz. Poza tym doświadczenie zawodowe i szkoleniowe pozwalają Ci na analizowanie przypadków wielu klientów.
Kwestia tego doświadczenia jest bardzo istotna. Moi partnerzy i znajomi doceniają moją biznesową empatię. Jestem w stanie „wejść w buty” pracownika, inżyniera, prezesa, ponieważ mam to doświadczenie, widziałem wiele produkcji i rozmawiałem z wieloma ludźmi. Z tej perspektywy jestem w stanie sobie wyobrazić zdolność do odnalezienia się konkretnego MOD-a w różnych realiach. Do tego koncepcja MOD Lider dotyczy zdolności łączenia roli MOD-a i lidera. Wracając jednak do doświadczenia, największy wpływ miało doświadczenie z zakresu szkoleń. Każde szkolenie osób, które podchodzą do niego poważnie, jest ogromnym wyzwaniem. Konieczność odpowiedzi na szereg pytań, zmierzenie się z konkretnymi wypadkami – to jest prawdziwy challenge. Tym bardziej, że mam to w swojej naturze, że staram się wszystko wytłumaczyć w jak najprostszy sposób. Połączyć to z odpowiedzią na niekiedy naprawdę trudne pytania jest niezłą łamigłówką.